Wednesday, March 28, 2012
Wibrujące kierownice to gadżet, który kojarzymy przede wszystkim z samochodowych gier wyścigowych. Niewykluczone, że niebawem tego typu rozwiązania zagoszczą w prawdziwych samochodach. Pierwsze testy pokazują, że szanse na to są naprawdę spore.
Firma AT & T od jakiegoś czasu pracuje nad kierownicami, w których wibracje pełniłyby funkcję ostrzegawczą jak informacyjną. Przede wszystkim byłyby one zsynchronizowane z pokładowa nawigacją satelitarną, dzięki czemu kierowca nie musiałby odrywać rąk ani wzroku od drogi. Prototypowe kierownice wyposażone są w 20 siłowników, które mogą działać na różne sposoby. W chwili zbliżania się do odpowiedniego zjazdu lub skrzyżowania wibracje pojawiły by się po tej strony kierownicy, w którą powinien skręcić pojazd.
Inną rolą takiej kierownicy mogłoby być ostrzeganie kierowcy przed niebezpieczeństwami. W razie szybkiego zbliżania się do innego samochodu bądź w przypadku obecności w pobliżu auta przedmiotów pozostających w martwej strefie. W ten sposób wibrujące kierownice mogłyby zastąpić sygnały dźwiękowe znane z samochodów wyposażonych w czujniki parkowania.
Pierwsze testy sprawności tego systemu są bardzo obiecujące. Okazało się, że w grupie kierowców w wieku około 25 lat informacje przekazywane poprzez dotyk, a także efekty wizualne i dźwiękowe spowodowały spadek nieuwagi o 3,1% Zaskakujący natomiast był wynik testu przeprowadzonego na kierowcach w wieku około 65 lat. Wibrująca kierownica współgrająca jednocześnie z sygnałami wizualnymi i dźwiękowymi nie przyniosła żadnych korzyści. Natomiast, gdy działała ona wyłącznie z dźwiękami ostrzegawczymi wówczas nieuwaga kierowców spadała o około 4%.
Chociaż wyniki te nie porażają skutecznością, to jak dowodzą producenci z firmy AT & T gra jest warta świeczki. Każdego roku na amerykańskich drogach nieuwaga kierowcy prowadzi do śmierci około 3000 osób. Dlatego też każdy wynalazek, który jest w stanie zmniejszyć tę ponurą statystykę powinien znajdować się na wyposażeniu samochodów.
Źródło
Paweł Fiedorowicz